Autor |
Wiadomość |
ireth |
Wysłany: Sob 15:57, 12 Sty 2008 Temat postu: |
|
nagle w oddali zobaczyli jakąś postać to była ireth... |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Kinaya |
Wysłany: Nie 12:01, 30 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Zrywam się do biegu biegną za achają, przebiegam obok niej, przyspieszam i znikam w gąszczu drzew.... |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Achaja |
Wysłany: Nie 10:16, 30 Kwi 2006 Temat postu: |
|
(No cóż, zawsze tak robię x3 we wszystkich RPG x3. Żeby nikt mnie nie rozumiał).
Znika za drzewami. Pędzi na swoje tereny. |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Kinaya |
Wysłany: Sob 20:06, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
patrzę na achaję ... nigdy nie zrozumiem tej lwicy ... |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Achaja |
Wysłany: Pią 18:16, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Achaja mierzy Shadow mrocznym i zimnym wzrokiem, ale potem rozciąga się, idzie do wodopoju i pije... po czym zrywa się do biegu i ucieka... chociaż czasami chwieje się... jest jej już lepiej. |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Shadow |
Wysłany: Pią 17:13, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Wstaję i podchodzę do Kinay
-Witaj- uśmiecham się |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Kinaya |
Wysłany: Pią 7:06, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
jeśli chcesz. Szczeże mówiąc to ja nie za bardzo wierzę w te lecznicze ziólka ale nie zaszkodzi spróbować - mruknęłam i uśmiechnęlam się |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Nala |
Wysłany: Czw 20:15, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
obudziłam się i pomyslałam - jestem strasznie głodna ide cos upolować. odeszłam. |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Keira |
Wysłany: Czw 19:07, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
-Chętnie, chętnie - uśmiecham się serdecznie i dobieram sie do padłego zwierza - Tak to już jest. W stresie nie czujesz bólu. Przynieść ci jeszcze trochę tej leczniczej rośliny? Mam duzo w mojej jamie. Moze ci pomoże. |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Nala |
Wysłany: Czw 19:05, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Wstałam, przeciagnełam się i poszłam napić się wody. Po czym wrociłam do Achai, położyłam łeb na łapach i zasnełam, byłam bardzo zmęczona. |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Kinaya |
Wysłany: Czw 17:07, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
rprzeciągnęłam sie rozkosznie. Po moich plecach przebiegł zimny dreszcz. Zerwałam sie na równe nogi. Burczało mi w brzuchu. Odruchowo przełożyłam ciężar na zranioną łapę. Skrzywiłam się po czym pobiegłam w stronę pijących zebr. Schowałam się wśród traw i czujnym wzrokiem wypatrywałam najsłabszą ... Jest ! Wyskoczyłam za swej kryjówki próbując odłączyć źrebie od stada po czym rzuciłam się jej do szyi i przewróciłam ją zaciskając sew ostre kły na jej szyi, dusząc ją. Zawlokłam ją pod drzewo i połozyłam koło Keiry. Adrenalina która sprawiła że nie czułąm bólu szybko przestała działać i rana znów się odezwała.
- jakie to śmieszne - mówię do keiry - podczas polowania potrafię przebiec szybko spore odległości a kiedy stoję sobie spokojnie pod drzewem ciężko ustac mi się na łapach. Chcesz troszkę? - po czym usiadłam i zaczęłam jeść martwe zwierze. |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Achaja |
Wysłany: Czw 15:03, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Chwilę przyglądam się Kinayi, a potem warczę do Nali i Shadow:
- Zaczynam żałować, ale nie z powodu tego, że wyrządziła mi rany... że się z nią pogryzłam... ale z drugiej strony nie podsłuchuje się i nie podgląda... chociaż... to chyba za srogie, żebym ją tak urządziła w tę łapę - po czym rwię mięso, a potemm kładę się i odpowczywam. |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Kinaya |
Wysłany: Czw 12:09, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
-witaj keira - żekłam po czym wymownie spojżałam w stronę achai. - chyba zaczyna mi być jej żal ... nie wiem czy dlatego że ją tak urządziłam czy dlatego że odwala taki cyrk... |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Keira |
Wysłany: Czw 11:29, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Zmęczona ostrym popołudniowym słońcem postanawiam przejśc się nad jezioro. Siadam pod rozłożystym drzewem i przyglądam sie szopce z udziałem Achaji. Jakoś mnie to nie smuci, ale tez nie bawi. To co wyczynia ta lwica jest żałosne. Nawet nie chce mi sie o tym myśleć. Kłade łeb na łapach i przyglądam się Kinayi. Ona chyba ma o Achaji takie samo zdanie jak ja. przynajmniej to można wyczytac z jej miny. |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Kinaya |
Wysłany: Czw 9:01, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Patrzę na Nalę. Rzuca się jak ryba wyrzucona na brzeg. Ciekawe... Ona pewnie sobie myśli że będe atakować "umierającą"... Nie. TO byłaby dla mnie hańba. dalej leżąc odwróciłam się plecami do achai i reszty złowieszczo uderzając ogonem o ziemię. |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |