Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Achaja
Przywódca
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Cienistego Wąwozu *famale*
|
Wysłany: Wto 10:25, 02 Maj 2006 Temat postu: |
|
Zobaczyłam, że Nali i Kinayi jest słabo... Kinaya zostawała w tyle... po co więc biegła.
- U-uciekaj! - warknęłam do Nali, a sama popędziłąm w kierunku zwalniającej Kinay'i.
- Pomogę ci... nie zadawaj pytań... - powiedziałam, chociaż też zrobiło mi sie słabo. Popchnęłam ją nieco, nie więdząc zaś w dymie, czy ucieka czy nie obróciłam się w okół siebie... było ciemno.
Upadłam i straciłąm przytomność... mogą mnie już nie znaleźć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Fobo
Przywódca
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 10:38, 02 Maj 2006 Temat postu: |
|
Spoglądam się do tyłu w dym,już niewide Kinay.Odwracam się w strone dymu i biegne odszukać Kinay.Nala woła mnie,ale ja jej nie sucham i biegne w gęsty dym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fobo
Przywódca
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 10:44, 02 Maj 2006 Temat postu: |
|
Nagle zamist znaleść Kinay znalazłam Achaje.Była nieprzytomna.Wziołem ją na plecy i zaczołem biec z nią w kierunku,z którego przybiegłem.Było mi niedobrze.Prawie upadłem,ale nie!Szedłem dalej.Wreszcie wyszłem z pułapki tej dymowej.Zobaczyłem w odali Nale.
-Nala!-Krzykniłem
Ona się obejrzała zobaczyła mnie z Achają na plecach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kinaya
Przywódca
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z błękitnego wzgórza *female*
|
Wysłany: Wto 11:53, 02 Maj 2006 Temat postu: |
|
biegłam, zakręciło mi się w głowie. Zobaczyłam achaję. Coś krzyczała. Nie słyszałam żadnych dźwięków. Straciłam ja z oczu. Ryczałam lecz się nie odzywała. Poradzi sobie - pomyślałam i Pobiegłam w kierunku terenów stada z białej doliny. Mają tam morze. Tam ogień mnie nie dosięgnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fobo
Przywódca
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 12:28, 02 Maj 2006 Temat postu: |
|
Położyłem Achaje na zmiemi i powiedziałem Nali żeby się nią zajeła i pobiegłem spowrotem szukać Kinay.Patrze a tam ona biegnie w kierunku mojego stada.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nala
Przywódca
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Spod Złotej skarpy
|
Wysłany: Wto 12:38, 02 Maj 2006 Temat postu: |
|
Achaja, obudź się proszę - mówiłąm głośno do lwicy, ruszając ja łapą. patrzyłam na kłeby dymu, wiedziała Fobo w oddali ale nie mogłam wypatrzeć wzrokiem Kinayi - oby nic sie im nie stało - mówiłam, zachowywałam spokój, nadal budząc Achaję naszczęście przebudziłą się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fobo
Przywódca
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 12:54, 02 Maj 2006 Temat postu: |
|
Nagle upadłem.Wokół mnie dym i ogień.Mruknołem
-Nala,ratuj...
...I zemdlałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nala
Przywódca
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Spod Złotej skarpy
|
Wysłany: Wto 13:21, 02 Maj 2006 Temat postu: |
|
Nie Fobo, Achaja poczekaj tutaj zaraz wracam, pobiegłam w stronę Fobo, wziełam go na plecy, było mi cieżko, ale noe było innego wyjścia, zaczełam iść w stronę Achai nie dałam rady biec, ogień i dym było coraz bliżej natomaist ja starałam sie przyśpieszać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fobo
Przywódca
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 13:31, 02 Maj 2006 Temat postu: |
|
Obudiłem się i zobaczyłem,że Naka niesie mnie na plecach.Natychmist zeszkońyłem zniej,ale po krótkiej chwili znowu się przewróciłem,ale nie zemdlałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nala
Przywódca
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Spod Złotej skarpy
|
Wysłany: Wto 13:47, 02 Maj 2006 Temat postu: |
|
Fobo, dasz radę iść - zapytałam lwa. rozglądnełam się po sawannie, płomienie były jeszcze bliżej. Niecierpliwiłam sie było coraz gorzej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fobo
Przywódca
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 13:48, 02 Maj 2006 Temat postu: |
|
Dam.Idz po Achaje.Uciekaj!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nala
Przywódca
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Spod Złotej skarpy
|
Wysłany: Wto 13:52, 02 Maj 2006 Temat postu: |
|
Nie zostawie cię, Achaja sobie poradzi, jest narazie bezpieczna, wejdź na plecy, później pomożemy Achai - modliłam sie w duchu zeby ktos przyszedł na z pomocą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fobo
Przywódca
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 13:54, 02 Maj 2006 Temat postu: |
|
Nie!Idz do Achai.Ja sobie poradze.Idz!
Wstałem i poszedłem w innym kieronku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nala
Przywódca
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Spod Złotej skarpy
|
Wysłany: Wto 13:57, 02 Maj 2006 Temat postu: |
|
Łzy staneły mi w oczach nie wiedziałam co robić, stałam w miejscu i patrzyłam raz na Achaję raz na Fobo. - Fobo poczekaj - pwoiedziałam do lwa, pobiegłam po Achaję i wrzuciłam ją na plecy, z wszytkich sił zmierzałam krokiem za Fobo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fobo
Przywódca
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 13:58, 02 Maj 2006 Temat postu: |
|
Idziesz ze mna?Ja ide po Kinaye,a ty idz z tąd tu jest niebespiecznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|