Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fobo
Przywódca
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 18:48, 27 Kwi 2006 Temat postu: Polowanie Fobo |
|
Idę sobie dumnym krokiem i patrze a tam jest jakieś zwierze.To chyba
gazela.
Zapoluje na nią.Wiem ze lwy(samce)nie poluja ale ja jestem wyjatkowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Fobo
Przywódca
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 18:53, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Skradam się.Skacze na gazele i dusze ją.Gazela nie zyje ale lekko mnie kopnela.troche boli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fobo
Przywódca
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 18:58, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Zjadam 100%
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nala
Przywódca
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Spod Złotej skarpy
|
Wysłany: Czw 20:17, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Ide przez sawnne i szukam zdobyczy gdy nagle zauwazam lwa.
- cześć jestem Nala a ty - zapytałam, uśmiechnełam się i przygladałam sie urodzie lwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fobo
Przywódca
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 21:21, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Cześć Nala.Jestem Fobo , wojownik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kinaya
Przywódca
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z błękitnego wzgórza *female*
|
Wysłany: Pią 7:42, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Przechodzę przez sawannę. Pomimo pory suchej, trawa jest wilgotna od rosy. Pierwsze promienie czerwonego słońca oświetlają Afrykańskie równiny (cholera za dużo opisów ;P). Chłodna orzeźwiająca bryza jest kojąca na myśl o następnym upalnym dniu. Nagle widzę w oddali dwa lwy. PRzeciągnęłam sie i ziewnęłam po czym szybkim krokiem poszłam w ich stronę.
- Witaj - mówię do nieznanego mi lwa - jesteś tu nowy ? Jestem Kinaya, przywódczyni stada z Błękitnego wzgórza - Rozciągnęłam się. Bacznie przyglądałam się jego ciemnej grzywie rozwianej przez poranny wiatr. - jesteś całkiem ładny - mruknęłam zalotnie i przechodząc przed nim przejechałam mu ogonem pod pyskiem. Lew niespokojnie się zawiercił. Pod gęstym futrem można było dojżeć sporych rozmiarów sińca. Popatrzyłam na ranę, otarłam się o jego bok pyszczkiem (kto ma koty wie co to znaczy ) zaryczałam na pożegnanie i obrzuciłam jednoznacznym spojżeniem nalę , po czym oddaliłam się dumnym krokiem. Naglę dostrzegłam w oddali stado gazel. Zaczęłam się zakradać. Kocham polować rano. Słońce nie grzeje za mocno a cykanie świerszczy i cykad jest kojące dla uszu. Znalazłam się bardzo blisko stada. Bacznie obserowałam jej członków w poszukiwaniu słabego ... - JEST ! - mruknęłam. Nagle jedna z antylop dostrzegła mnie i zerwała się do biegu a za nią reszta stada. Rozpoczął się pościg za zdobyczą. Krążyłam dookołą zwierząt próbując oddzielić upatrzoną ofiarę po czym rzuciłam się na nią przewracając ją i zacisnęłam szczęki na jej tętnicy. W powolnej agonii zwierze resztkami sił próbuje wyrwać się z moich zebów. Na próżno. Stopniowo czuje że napięte mięśnie w jej szyi rozluźniają się. Zabrałam moją zdobycz pod drzewo po czym zabrałam się do jedzenia.
- Kurcze te liście od Keiry na serio działają - powiedziałam do siebie po czym podniosłam głowę niespokojnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fobo
Przywódca
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 9:08, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Potzedłem do lwicy i jej zdobyczy.Byłem niespokojny i zaczołem na nią warczeć głośno.Chciałem zjęść tą gazele,ale samica prawie mnie ugryzła
w pysk więc zamachnąłem się łapom w jej kierunku.Jestem wojownikiem.
Nic mi nie zrobisz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nala
Przywódca
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Spod Złotej skarpy
|
Wysłany: Pią 10:21, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
przygladalam sie Kinayi z niespokojem, odwrociłam glowe i patrzylam na ładnego lwa i powiedziałam
- ja jestem przywodzczynia stada z pod złotej skarpy. Podeszłam do lwa i przygladalam sie Kinayi - nie lubie jej - pwiedziałam i siadłam obok lwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kinaya
Przywódca
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z błękitnego wzgórza *female*
|
Wysłany: Pią 14:50, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Zaryczałam. - Nie chcę z tobą wojny ... twoja przywódczyni to moja przyjaciółka. Wybacz że chciałam cię ugryźć, ale jak widzisz kuleję i ciężko mi cokolwiek upolować, a ty jesteś dużym, zdrowym i silnym samcem więc ... - prychnęłam. Nagle usłyszałam słowa "nic mi nie zrobisz". Podniosłam łeb i popatrzyłam na lwa. - Jesteś tego taki pewien ? -Zawarczałam. - chyba nie widziałeś co zrobiłam z achają. - do samca dołączyła się nala. Popatrzyłam sie na nią lecz byłam całkiem spokojna. Kiedy skończyłam posiłek podeszłam do niej ...
- widzisz ja też ciebie nie lubię... a wiesz czemu ? Bo ty mnie nie lubiałaś od początku a z jakiego powodu nie mam pojecia - po czym usiadłam naprzeciwko Foba i nali. Czekałam na ich następny ruch
P.S Koty mają specjalne gruczoły w pysku. Jeśli się o coś ocierają to albo zaznaczają terytorium albo naznaczają kogoś te ten ktoś jest ich przyjacielem.
DLa mnie byłoby dyshonorem zaatakować np. Keirę czy shadow czy tymbardziej podkradać jedzenie... Ehhh
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Keira
Główna przywódczyni
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Białej Doliny=) female
|
Wysłany: Pią 15:08, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Odpoczęłam już nad jeziorem i teraz zachciało mi sie powygrzewać troche na rozpalonej słońcem sawannie. Biegłam dłuższa chwile, a widok wciąż był taki sam. trawy, trawy, drzewo, trawy, trawy... nagle w oddali zobaczyłam lwy...
Podbiegłam do nich, przywitałam się i zaczęłam przysłuchiwac sie rozmowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kinaya
Przywódca
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z błękitnego wzgórza *female*
|
Wysłany: Pią 16:01, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Wpatruję się w lwa. Jest majestatyczny ... piękny. Nie ! Kinaya ! Spotkało cię kiedyś coś nie pozwól aby się to powtórzyło - skarciłam się w myślach. Naglę dostrzegam keirę
- Keira ! - mówię z uśmiechem , liznęłam w pyszczek i kładę pysk na jej szyi. - przed chwilą poznałam nowego członka twego stada - wskazałam głową na lwa przypatrującego się naszej rozmowie. - Złodziejaszek z niego- mruknęlam wesoła i zalotnie mrugnęłam do Foba za co ofuknęłam się w myślach ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nala
Przywódca
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Spod Złotej skarpy
|
Wysłany: Pią 16:38, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Kinaya - podeszłam do niej i powiedziałam - chce prozmawiać, naprawde przepraszam za to co stało sie tamtego dnia, byłam wtedy rozwsiecieczna, a później nie liczyłam sie z sobą, zanim trafiłam tutaj, poznałam wiele nie miłych lwic, dlatego jestem nie ufna, a że ty byłaś pierwsza ktora spotkałam wkurzyłam sie na ciebie, przepraszam, mam nadzieje ze mi wybaczysz - poczym odeszłam do Fobo i usiadłam spowtroetm obok niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fobo
Przywódca
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 16:44, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Nagle poczonsnołem łbem.Wstałem podeszłem do resztek(kości)upolowanej gazeli,powąchałem je i warknołem podeszłem do napi i zapytałem ją z niespokojem w głośie:
0Chcesz być moją partnerkom?
Odrazu po tych słowach usiadłem i zasłoniłem łapą oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nala
Przywódca
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Spod Złotej skarpy
|
Wysłany: Pią 16:50, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Oczywiscie że tak - powiedziała starajac sie byc spokojna ale moja dusza unosiła sie w powietrzu, zasmiałam sie i sciagnełam łapę z jego oczu, po czym liznełam go po pyszczku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fobo
Przywódca
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 16:55, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Spojrzałem się na nią i wstałem.Sprawiałem wrażenie zdziwienego,że to zrobiła.
Połorzyłem się i jaczołem ją lizać po pysku,a szczegulnie po nosie.Jak przestałem
to położyłem się łbem na ziemi i przytuliłem się do Nali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|