Znaleziono 75 wyników

- I co mam zrobić? - mruczę sama do siebie - Hm... najlepiej idź. Im szybciej wórcisz, tym lepiej... - po czym szeptam do siebie - Jeżeli w ogóle wrócisz... - wstaję... najpierw zwala mnie z nóg, ale ...

Cześć!
Fajne RPG znalazłam w necie Razz

. Admin jego, a raczej Adminka to: Noemey. Na pewno się ucieszy, jak się zarejestrujecie ^^. Może kiedyś i ja tam zagoszczę?
www.wilczerpg.wot.pl
Życzę miłego ...

- Nie możesz! - odkrzykuje gniewnie lwica i szczerzy kły - A jeżeli ci się coś stanie? Zostanę sama, jeszcze na wychowaniu lwiątek! - nie zwracam uwagi na Kinayę.

- Dlaczego ryczysz, jesteś na mnie zły? - zapytałam miękko i smutno... było mi go żal.

A Achaja odgadnęła jego myśli:
- Nie bój się - warknęła z bólu - Przeżyję... - po czym chłeptam tą czystą wodę.

- Cześć - rzuciła Achaja nagle, a potem zanurzyła łapę w zimnej wodzie - Ajć! - syknęła po chwili.

Achaja liznęła troche rosy. Była zmęczona.
- Chodź, gdzie indziej... tam jest jakaś lwica, to pewnie Kinaya. Tam chyba zdołam dojść! - mówię i wstaję, opierając się na Cienistym Kle.

Leżała bezruchu... w koncu otworzyła oczy.
- G-gdzie ja jestem? - zapytała.

Achaja poruszyła się ieświadomie, pchnęła liść, a na jej ranę skapnęła rosa... potem poruszyła się nerwowiej, tym razem iść się złamał. Był wilgotny i działał na ranę kojąco.

Achaja leży nieruchomo... jest blada i zimna... łapa zaczyna jej się wykrwawiać... Trzeba coś zrobić.

Nie rusza się... chyba oddycha, ale jej to trud robi... wolno łapie powietrze...

Widzisz kilku czarnych, dwółapych. Mają dziwne rury i kije. Achaja podnosi się ciężko i patrzy na Cienistego Kła... Rozmazuje jej się jego obraz... powoli jej głowa upada.

- Ej, ty, to pierwsze tygodnie! - mówię z trochę krzywą, ale uśmiechniętą miną, po czym uznaję, że już niew pada. Jem ostatgnie kęski, a potem piję wodę. Biegam na około, by się rozruszać. Gimnastyka ...

Zjadłam szybko i popatrzyłam mu w oczy...
- Ci... ludzie, tak chyba się mówi... śnili mi się tej nocy i teraz... ten sam sen dwa razy pod rząd, to niemożliwe... śniałam o jakimś lwie... oni go zabij ...

Próbowała się uśmiechnąć, a pote położyła się i zasnęła... chociaż bała się, bo może przyjść niedźwiedź... skuliła się i przywarłam do pnia. Cieniste Kieł przytulił ją... znurzył ich sen...
Nagle A ...